le bar des folies-bergeres, edouard manet, 1881.edmond de goncourt napisal :
nic na swiecie nie musi zniesc tylu bezsensownych uwag na swoj temat, ile obraz wiszacy w galerii. /w przekladzie wlasnym/
niemniej jednak intryguje mnie obraz maneta. jest jednym z wielu ciekawych przypadkow w malarstwie, w ktorych artysta posluzyl sie motywem lustra.
ale lustro wiecej tu znieksztalca niz odzwierciedla, dezorientuje anizeli pomaga, spekulacji konca nie znajac, moze dlatego lustro to speculum? ;))
kompozycja obrazu zdominowana jest przez dziewczyne stojaca posrodku, najprawdopodobniej barmanke. barmanka lekko wspierajaca sie dlonmi o marmurowa plyte, otoczona butelkami i patera, umieszczona jest w centrum obrazu. stoi ona przed ogromnym lustrem, zajmujacym prawie cale tlo malowidla i ograniczonym na dole zloto rama. w odbiciu po lewej stronie ukazana jest czesc baru, po prawej perspektywa dziewczyny od tylu. lewa strona odbicia ukazuje przypuszczalna sale baru z jej publicznoscia, z kobieta patrzaca przez lornetke na artystke siedzaca u gory na trapezie. mozemy tylko przypuszczac, ze publicznosc zwrocona jest ku artystce, ktorej nogi widac w gornym lewym rogu i w barze odbywa sie wlasnie jakies przedstawienie, variete. co ciekawe w prawym gornym rogu widac twarz mezczyzny, zwroconego ku barmance. jednak odbicie zaprzecza realnosci. w lustrze dziewczyna zdaje sie skupiac swa uwage na mezczyznie, w rzeczywistosci sprawia wrazenie zagubionej w myslach, czyzby typowy przyklad alienacji w "swiatlach wielkiego miasta" ? ;) jej samotnosc irytuje, tym bardziej, ze jest to samotnosc w centrum zycia, w ogromnej masie ludzkiej, uosobienie odizolowana, zarowno kognitywnego jak i socjalnego. jej spojrzenie zdaje sie zatracac gdzies w oddali, w zamysleniu, kontrastujac z frywolnoscia paryskiego, nocnego zycia.
odleglosc dziewczyny od butelek przedstawiona w odbiciu nie jest zgodna z wymiarem jej w rzeczywistosci. perspektywa spojrzenia, w ktorej ukazane sa butelki, powinna zgadzac sie z ta, jaka przypisana jest odbiorcy, ale nie jest do konca jasne, czy obserwator mialby w tym miejscu w ogole ziemie pod stopami.
wspierajaca sie dziewczyna tworzy geometrycznie trojkat, podczas gdy marmurowa plyta oraz balustrada publicznosci sa poziomymi akcentami w obrazie, natomiast dwa filary to akcenty pionowe.
ciekawa jest tez kompozycja kolorystyczna i swietlny kontrast. przytlacza ilosc detali, jak rowniez objektow zamieszczonych w obrazie. ukazane jest tu spoleczenstwo wyzszych sfer wieku 19, napawajace sie przed chwila wynaleziona elektrycznoscia, dzieki ktorej zycie nocne, puls wielkiego miasta powoli zaczynaja nabierac tempa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz