zabawie sie w swiadomy konformizm i pojde z duchem czasu poddajac sie nowej modzie blogowej. otoz zauwazylam ostatnio tendencje do refleksji nad istota blogu, jego sposobu prowadzenia, charakteru etc. wiec jako fashion victim, przylacze sie do tego ruchu wyzwolenia blogow i dodam kilka myslowych okruchow.;)
pisanie samo w sobie jest technika wyrazania sie bardzo mocno zdefiniowana. ma swoja forme, w ktorej trzeba sie odnalezc i ktorej trzeba sie poddac. oczywiscie dozwolone sa w niej wariacje, ale na ogol pisanie jest niezwykle zdyscyplinowanym sposobem wyrazania sie. poczynajac od pozycji w jaka zmuszeni jestesmy przyjac przed monitorem lub gdziekolwiek, a konczac na elementach dekoracyjnych, czyli np. wyborze papieru czy tez kolorze czionki ;) dobrowolnie poddajemy sie regulom, czesto efektywnie wpajanym juz od zerowki. tresujemy literki i mysli, z roznym skutkiem ;). wygladzamy i dopieszczamy text w jego pierwotnej formie, pozbawiajac go czesto spontanicznosci. rzadko jest tu miejsce na niezgodnosc, na zajakniecie sie czy na przerwe, ale moze sie myle? czy nie traktujemy textu w pewnym sensie jako towaru, ktory chcemy sprzedac? ;))
pisanie jest takze procesem wprowadzajacym porzadek, segregujacym mysli. piszac dziennik/blog, bedac skonfrontowanym z rzeczywistoscia wlasnego ja, wlasnego zycia, mam nadzieje na zoobrazowanie chaosu i dzieki pisaniu przywroceniu swiata stojacego na glowie do pozycji normalnej. ;)) a przynajmniej takie odnosze - zludne zapewne - wrazenie.
pisanie to asymetryczna forma komunikacji, forma odznaczajaca sie gladka estetyka, ujeta w sztywne reguly. blog jest z jednej strony wlasnie objeta minirygorem, a z drugiej pozwalajaca na nieslychana wolnosc instytucja. internet jako niekontrolowany srodek wyrazu/przekazu, a przynajmniej nie bedacy pod monopolem jakichs odgornych wladz, jednych i jedynych, wykorzystywany jest oczywiscie przez rozne osoby ogarniete takze warhol-syndromem, ktory powiedzial kiedys: in the future everybody will be famous for 15 minutes.
szkoda, ze znajda sie zawsze takie osoby, pragnace za wszelka cene i na rozne sposoby zwrocic na siebie uwage, tym bardziej, iz wydawaloby sie, ze potrafia to zrobic inaczej i ze nie musza znizac sie do takich technik.
blog jest na szczescie bardzo osobistym tekstem, tekstem cieplym, nie ma w sobie naukowej surowosci, dyscypliny, choc moze ja miec, wybor osoby w jakiej sie pisze nalezy takze do producenta tekstu. rowniez emotikony lub forma dialogu rozluzniaja konstrukcje tekstu i ozywiaja go itd. etc. & + ... ;))
istnieja takze blogi obrazowe, ale to juz inna bajka ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz