droga art, jednak zdecydowanie blizej mi do prousta, /ktoremu cale zycie mowiono 'wez sie w garsc' i ktory w koncu po otrzymaniu solidnego spadku wzial sie w nia tak, ze stworzyl poczatek i koniec powiesci a pozniej juz tylko w niej poszukiwal i poszukiwal/ anizeli do kafki czy hamsuna, ktorzy potrafili pisac dlatego, ze znajdowali sie w trudnej sytuacji. moze jak sie polepszy, to wroce a na razie to nie mialoby sensu:) bardzo sie ciesze, ze jestes i obiecuje cie nadal odwiedzac :) serdecznosci.
artdeco, dziekuje i uspokoje cie: nie, nie poprawilo, jest tak samo. dziekuje i zycze najlepszego rowniez. :)
piotrku, wystarczy, ze ty pisujesz, bardzo lubie :) well, ten blog jest w sumie przeniesieniem starego bloga z bloxa. komentarze musialy zostac tam. malo tekstow powstalo tu.
i obecnie pisalabym chyba dojrzalej, inaczej. ale brak mi wewnetrznego spokoju ze wzgl. na trudna sytuacje egzystencjalna, obecnie wiode zbyt niepewne zycie, a to jednak kosztuje mnie duzo energii. nie starcza na pieknoduchowosc. ale kto wie, moze kiedys sie poprawi i powroce. w kazdym razie milo, dziekuje.
oh nie :( artdeco
OdpowiedzUsuńdroga art, jednak zdecydowanie blizej mi do prousta, /ktoremu cale zycie mowiono 'wez sie w garsc' i ktory w koncu po otrzymaniu solidnego spadku wzial sie w nia tak, ze stworzyl poczatek i koniec powiesci a pozniej juz tylko w niej poszukiwal i poszukiwal/ anizeli do kafki czy hamsuna, ktorzy potrafili pisac dlatego, ze znajdowali sie w trudnej sytuacji.
OdpowiedzUsuńmoze jak sie polepszy, to wroce a na razie to nie mialoby sensu:)
bardzo sie ciesze, ze jestes i obiecuje cie nadal odwiedzac :) serdecznosci.
Z ukłonem i pozdrowieniem, Mata.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze polepszylo sie chociaz troche; z okazji nadchodzacych okazji zycze wszystkiego najlepszego i owocnych poszukiwan :) artdeco
OdpowiedzUsuńszkoda, bo akurat zacząłem czytać :(
OdpowiedzUsuńartdeco, dziekuje i uspokoje cie: nie, nie poprawilo, jest tak samo. dziekuje i zycze najlepszego rowniez. :)
OdpowiedzUsuńpiotrku, wystarczy, ze ty pisujesz, bardzo lubie :) well, ten blog jest w sumie przeniesieniem starego bloga z bloxa. komentarze musialy zostac tam. malo tekstow powstalo tu.
i obecnie pisalabym chyba dojrzalej, inaczej. ale brak mi wewnetrznego spokoju ze wzgl. na trudna sytuacje egzystencjalna, obecnie wiode zbyt niepewne zycie, a to jednak kosztuje mnie duzo energii. nie starcza na pieknoduchowosc. ale kto wie, moze kiedys sie poprawi i powroce. w kazdym razie milo, dziekuje.