16.02.2009


cahiers, paul valery, 1894/1945.

9/10 wiedzy, jaka posiadamy na nasz temat, zostalo nam przekazanej lub wpojonej przez innych. nawet najbardziej intymny monolog jest rzecza importowana.

cahiers: homo, p. valery /w przekl. wl. /

doskonale zdaje sobie z tego sprawe, ameryki nie odkrylam, a mimo to za kazdym razem, kiedy uswiadamiam sobie ten fakt, jestem skonsternowana. wyobrazam sobie czyjas dlon, przekreslajaca jednym, zdecydowanym ruchem moje mysli, modyfikujaca szyk, nanoszaca poprawki. delikatnym ruchem zaznaczajaca falista kreseczka na marginesie, ze cos jest nie tak, ze powinnam przemyslec. permanentna wszechobecnosc, podswiadomie kazaca spekulowac, upewniac sie, poddawac analizie, stawiac na koncu kazdej idei ten cholerny znak zapytania.

siadamy wspolnie, pochylajac sie nad jakims projektem i wowczas juz wiem, ze monolog bedzie trudna negocjacja, ktora nie zawsze mam sile uniesc. ironizuje, oprawiam w ramki, katalogizuje, aby tylko nabrac do moich mysli dystansu, zmniejszyc napiecie, jakie wytworzylo sie pomiedzy nimi, pomiedzy nami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz