spojrzec na swiat z ukosa, zawadiacko, ujac go w ciekawym swietle. wybrac interesujace ujecie, metafore sposrod wielu innych, mniej wymownych, skostnialych w konwencji. znalezc miejsce niezapomniane, godne utrwalenia, magnetyzujace spojrzenie, odzwierciedlajace dusze. pozwalajace zatracic sie w nim, bez spostrzezenia tego faktu. zablakac wsrod uliczek, przemierzyc most, aby wrocic bezwiednie w to samo miejsce, miejsce punktu wyjscia. sprobowac przesunac naznaczone sobie granice, balansujac na niewidocznej dla oka krawedzi. dotrzec tam, gdzie nie ma rzeczy absolutnych, gdzie wszystko jest wzgledne i ze soba powiazane. gdzie wszystko moze ulec zmianie, a moze nawet stac sie przeciwienstwem tego, czym bylo poprzednio.
w trakcie życia babcia zdeptała się cztery centymetry
3 tygodnie temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz