19.02.2009

mailowe ustalanie terminu :))

1. hm? no nie, wszyscy chorzy? ok, proponuje wtorek, srode lub czwartek. [...]
szybkiego powrotu do zdrowia zycze.

2. jak dobrze, ze ... & ... sa chorzy, z czystym sumieniem moge sie zatem oddac uciechom cielesnym. poza tym w srode nie moge, bo mam termin, a tak w ogole to mmm, grrr, ooooo, aaaahhhh [...]

3. sluchaj 2., mam nadzieje, ze jestes w stanie jeszcze chodzic, w koncu nie jestes juz taki mlody ;) poza tym twoja erotyka werbalna pozostawia wiele do zyczenia, popracuj nad nia troche, chociaz jak na fetyszyste obrazkow, niezdolnego zgola do glebszych przemyslen, to juz calkiem niezle :) dopoty nie wpadniesz na pomysl dokumentowania swych uciech w formie zdjec, wszystko zostaje ci przebaczone. to kiedy sie spotykamy?

1. proponuje jednak srode [...] chociaz czwartek pasowalby mi bardziej. ogolnie rzecz biorac nalezaloby zastanowic sie nad jakas kara dla tych, ktorzy nie dotrzymuja terminow np. opublikowanie swoich tajemnych zdjec? ;)

4. chyba oszalales 1. do reszty, kara byloby ich ogladanie raczej :), to kieeedy sie spotkamy, ze tak delikatnie napomkne o tej nieistotnej zgola rzeczy?! & dearest 2., to maja byc te oslawione swinstewka? zieeew... :)

5. moje misiaczki i kocurki kochane, ja was prosze: czwartek, bo znow nic z tego nie bedzie! od zaraz zatem tylko czwartki, postanowione! natomiast odrazajacemu exhibicjonizmowi 2., ktory dotychczas zyl w blogim stanie dziewiczej nienaruszalnosci mowimy nie! bo na co komu jego aaaahhee & mmmmmy? czy juz nikt inny nie ma z nas seksu, /wylaczajac oczywiscie incest w zaciemnionej piwnicy/ ? :)

1. czwarrrrrrtek i koniec, rrrrrozkaz i koniec dyskusji!

2. kochani wy moi, skad ten militarny ton w waszych wypowiedziach, ktory bezczelnie wkradl sie w nasz przytulny ogrod milosci? za duzo czasu przed tv? czy moze raczej odziedziczyliscie go po swoich dziadkach? zaslepionych imperialistach i militarystach? i znow na nic dlugoletnie wpajanie wam pacyfistycznych teorii, wielogodzinne terapie przy muzyce janis joplin, joan baez, hip hop, neny etc? no brak mi slow. pewnie masturbujecie sie takze przy ogladaniu filmow typu: ilsa - she-wolf of the ss. a waszym ulubionym filmem jest bravehart czy inny jakis faszystowsko-patriarchalny kicz :) poza tym tylko dlatego, ze studiujecie gerrrrmanistyke nie musicie od razu tak sie popisywac wymowa frrrrrrancuskiego rrrr!
a teraz zwracam sie do ciebie, kochany nr 3., chyba potrzebny tobie tydzien w kamieniolomach albo inna zsylka. i z kims takim jadlem i pilem wspolnie przy stole?! co maja na to powiedziec moi zydowscy przyjaciele, ktorych ukrylem na strychu? :)
p.s. a teraz przejdzmy do sedna , to kiedy sie spotykamy???? czwartek? ale w czwartek nie moge , wiec piatek?

3. ach najdrozszy 2. pozwol ze cie przytule i wszystko bedzie znow jak dawniej. przyjdzcie w czwartek lub w piatek lub w sobote lub w niedziele lub...

5. moj drogi 2.! i kto tu zaczal? jako konsument programow tv skierowanych do najnizszej warstwy spolecznej obrazam sie niniejszym na smierc. niech sie dzieje wola nieba. phi!

1. czyli piatek o siedemnastej w bibliotece, i koniec dyskusji. jawohl!

2., 3., 4., 5., znudzone olkej.

2. no i wreszcie sie wszystko wyjasnilo, a okrutne, zimne i podstepne zlo rozplynelo sie niczym dmuchawce na letnim wietrzyku. pytanie zasanicze pozostalo jednak nie wyjasnione. czy po ciezkiej pracy umyslowej mamy zamiar rozpoczac projekt napychania sobie zoladkow? czy raczej wybierzemy druga opcje, w ktorej to kazdy z nas powroci do swej jaskini, aby ugotowac w niej tajemne wywaro-napary, po czym je cichaczem w kaciku wpieprzyc? wg wyimaginowanej kolejnosci proponowalbym gniazdko milosne u 3.
btw. chcialbym niniejszym przypomniec szanownemu gronu, ze w ten weekend rozpoczyna sie miejski festyn koncertow, co oznacza, ze biblioteka nie bedzie nalezala do najcichszych zakatkow. wziawszy pod uwage moja postepujaca gluchote, wasza tutaj kurtuazyjnie pomine, nieeee sa to optymalne warunki do rozwoju. wiec? :)

1. chcecie mi powiedziec, ze teraz po dwoch tygodniach ustalania daty, rozpoczniemy ustalac miejsce spotkania? ide sobie dac kulke...

3. cholera, dlaczego u mnie? ja chce sie uczyc, ale nie uczyc sie gotowania! niech ktos, cos, no! sa inne miejsca, piekniejsze, slawniejsze: laznia turecka, klasztor pod wezwaniem sw madzi, zamek barona von münchhausena, no bo ja wiem?!

4. [zrezygnowana do siebie]: i co ja mam z nimi poczac????? :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz